W Malinowej Kuźni czekają na Was rozmowy bez pośpiechu, wspólne posiłki i warsztaty dramowe, które zbliżają. Tylko trzy pary — kameralnie, bez technologii, za to z uważnością.
Romantyczny weekend w Malinowej Kuźni!
Tylko dla 3 par!
Romantyczny weekend w Malinowej Kuźni to czas tylko dla Was – bez telefonów, bez pośpiechu, za to z rozmowami, śmiechem i dotykiem. Przy wspólnie przygotowywanych i jedzonych posiłkach, warsztatach dramowych dla par i wieczorach przy ogniu podczas długich rozmów o Waszych pasjach i marzeniach, łatwiej będzie Wam się zbliżyć, niż w codziennym biegu. To nie terapia, ale weekend, który pomaga się znowu zauważyć, zrozumieć i poczuć naprawdę razem.
Czujecie, że ostatnio mijacie się częściej, niż spotykacie
Tęsknicie za tym, jak było na początku
Chcecie oderwać się od obowiązków i przypomnieć sobie, za co się pokochaliście
Marzycie o czasie tylko we dwoje, w pięknym i spokojnym miejscu
Potrzebujecie czegoś, co Was na nowo połączy – lekko, bez presji, z czułością
Malinowa Kuźnia jest absolutnie wspaniała! Mieliśmy wrażenie, że wpadliśmy w odwiedziny do przyjaciół. Zostaliśmy ugoszczeni po królewsku! Śniadania to prawdziwy majstersztyk. Dom z duszą, piękny i swojski. Uroczy ogród z mnóstwem miejsc do odpoczynku. I ta cisza! Obłędna, bo można ją usłyszeć. Byliśmy w Malinowej kilka dni i prawdziwie odpoczęliśmy, było nam zwyczajnie dobrze na tym końcu świata. To miejsce to perełka na naszej mapie, dlatego wrócimy na pewno!
Agnieszka i Damian
Malinowa... miejsce które czaruje swoim urokiem... a u którego progu stoją ludzie do których chce się wracać zaraz po tym jak po spakowaniu walizek pokonasz pierwszy zakręt... Nino i Darku dziękujemy za Wasze otwarte ciepłe serce, za dobre śniadania, za spokój, za planszówki, ognisko... za porady, rozmowy, za słuchanie 2 dorosłych ludzi którzy od 5 lat większość rozmów mieli okazję prowadzić z dziećmi.
Ania i Sebastian
Są takie miejsca, które są jak ciepły kocyk na wszystkie smutki świata. Nazywam je "szczęśliwymi miejscami" i Malinowa Kuźnia właśnie taka jest! Piękna przyroda (świetliki nocą!), cisza (i ptaszki o świcie), stary dom z duszą, a przede wszystkim niezwykle gościnni, otwarci i kreatywni gospodarze, którzy cieszą się na każdą rozmowę i spotkanie. Choć byliśmy w Malinowej pierwszy raz, czuliśmy się jak na wakacjach z najlepszymi przyjaciółmi!
Agnieszka i Artur